Saint Brieuc. Majchrzak z historycznym tytułem
Kamil Majchrzak najlepszym tenisistą turnieju rangi ATP Challenger Tour w Saint Brieuc!
Polak w w decydującym meczu pokonał Maxime’a Janviera 6:3, 7:6(1). Dla Piotrkowianina to pierwszy tytuł w karierze.
Znakomity turniej zakończony z tytułem. Majchrzak wygrywał kolejno z Crepattenem, Torpegaardem, Barrerem oraz wczoraj z Berankisem. Dziś w czwartym finale w karierze Polak zmierzył się z Maximem Janvierem.
Majchrzak znakomicie rozpoczął pojedynek o tytuł. Już na starcie przełamał rywala „na sucho”. Później dołożył dobre podanie i kolejnego breaka. Jednak od stanu 0:3 doszedł do głosy Janvier, który wygrał dwa gemy z rzędu. W kolejnej części obaj dobrze podawali i gra toczyła się pod dyktando serwujących. Na koniec seta w dziewiątym gemie jeszcze raz Polak popisywał się kapitalnymi returnami i zakończył premierową odsłonę po trzydziestu minutach.
W drugiej partii Majchrzak musiał bronic break pointów już w pierwszym i trzecim gemie. Jednak zawsze robił to bardzo skutecznie. Także Francuz wybrnął z jednej sytuacji kryzysowej. A losy seta rozstrzygnęły się dopiero w tie breaku. A w nim Polak zdominował rywalizację. Dokładał kolejne minibreaki. W całej dodatkowej partii Piotrkowianin stracił tylko punkt i po osiemdziesięciu sześciu minutach wykorzystał piłkę mistrzowską. Tym samym Majchrzak zdobył historyczny tytuł ATP Challenger Tour.
Polak próbował szczęściu już trzy razy. Ale przegrywał dwukrotnie finał w Taszkencie oraz w Mohammedi. Teraz ziściło się powiedzenie, że do czterech razy sztuka. Dziś Majchrzak zagrał popisowy mecz i zasłużenie może cieszyć się z triumfu. Polak za zwycięstwo w Saint Brieuc zagarnie 80 punktów do rankingu oraz zarobi 6190 euro. I co ważne od jutra Piotrkowianin będzie na najwyższej pozycji w rankingu ATP - 130.
Dla Francuza był to drugi mecz o tak dużą stawkę. W 2016 roku wygrał turniej w Casablance 2.
tekst: Tomasz Górski, tenisklub.pl
Kamil gra rakietą Vcore New 98 305g z naciągiem Poly Tour Pro 125.